ROZDZIAŁ 14 – JEDWABNY SZLAK, KAZACHSTAN część II
Pośrodku nagich stepów rozciąga się wielki plac. Na placu – poukładane w zarysy fundamentów wypalane cegły. Te ruiny to wszystko, co pozostało po niegdyś...
Pośrodku nagich stepów rozciąga się wielki plac. Na placu – poukładane w zarysy fundamentów wypalane cegły. Te ruiny to wszystko, co pozostało po niegdyś...
Z Kirgistanu do Kazachstanu wracamy późnym listopadem. Niebo nad Ałmatami zasnuwa już sina, zapowiadająca śnieg firana. Temperatura spada poniżej zera....
O mały włos Astanę (w marcu 2019 przemianowaną na Nur-Sułtan) spisujemy na straty. Do stolicy Kazachstanu dojeżdżamy nocą i wrażenie na nas robi znikome....
Z Mongolii wjeżdżamy wprost na Trakt Czujski. Gdyby nie to, że pod naszymi kołami wije się gładki jak stół asfalt, krajobraz nie dałby nam poznać, że...
Głośny huk wyrywa nas ze snu. W tylne drzwi kampera ktoś łomocze bezlitośnie. Andrzej łapie za gaz pieprzowy. Ja przerażona ostrożnie zerkam na zewnątrz....